Woźniki

Kościół klasztorny OO. Franciszkanów

Prospekt

Pierwotnie kościół i klasztor Franciszkanów w Woźnikach nie posiadał organów, ponieważ statuty prowincji zabraniały w klasztorach należących do tzw. Reformatów, gałęzi Zakonu Franciszkanów, instalowania organów ze względu na ubóstwo.

Po II wojnie światowej klasztor i kościół popadł w ruinę. W 1975 r. ks. Kanonik Hieronim Lewandowski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Poznaniu, po obejrzeniu ruin kościoła, podjął myśl uratowania tego zabytku dla Kościoła i kultury polskiej. Po załatwieniu odpowiednich formalności władze państwowe w 1976 r. przekazały obiekt Archidiecezji Poznańskiej. Do klasztoru przeniesiono w częściach organy, zdemontowane w 1977 roku w Filharmonii poznańskiej pod budowę obecnych. Był to około 30 głosowy, pneumatyczny instrument, zbudowany przez Paula Voelknera z Bydgoszczy jeszcze w latach międzywojennych.

W 1978 r. Kuria Metropolitarna w Poznaniu przekazała kościół i klasztor woźnicki franciszkanom. W 1984 r. zarząd zakonny podjął decyzję o rekonstrukcji kościoła i klasztoru wraz z wyposażeniem. W 1990 roku zdemontowane organy Voelknera poddano oględzinom z zamiarem ich montażu. Okazało się jednak, że instrument był źle przechowywany a stopień uszkodzeń wymagał zbyt kosztownych prac. Za kadencji gwardiańskiej o. Sylwina Wojdanowicza firma organmistrzowska mgr Jana Drozdowicza z Poznania we współpracy z firmą Andrzeja Miężała z Wronek zbudowała w 1992 r. zupełnie nowy instrument. Prospekt dostosowano do barokowego wyposażenia kościoła.

Organy posiadają elektropneumatyczną trakturę, wiatrownice stożkowe, dwa miechy pływakowe i wentylator "Ventus" firmy A. Laukhuff. Nie ma szafy żaluzjowej. Kontuar instrumentu nie jest jednak typowym organowym stołem gry. Firma Drozdowicz w porozumieniu z toruńskim producentem organów elektronowych TAT Elektronik zastosowała wolnostojący kontuar z instrumentu cyfrowego. Ma on 2 manuały (C-g³) i pedał (C-f¹) oraz elektroniczny system pamięci, taki, jak organach cyfrowych TAT. W pierwotnym założeniu projektowym kontuar miał być wbudowany w cokół pod prospektem.